Faces on the wall
Polonaise
(5802)
bantonbuju 2009-05-30 23:23
pamietam to zdjecie dobrze jeszcze z poprzedniej "edycji" poloneza...
"to se juz ne wrati, pane..." no chyba, zeby... we wrzesniu bede w tzw. republice naddniestrzanskiej, gdzie czas stanal w miejscu jakies 30 lat temu, podobno...
bylem wczoraj na "spacerze wolnosci", gdzie jakis aktor (tzn. wiem jaki, ale jego nazwisko nie ma tu znaczenia) odczytywal najwazniejsze wydarzenia rok po roku - z ostatniego 20-lecia)... lezka sie w oku krecila, ile w 20 lat sie moglo rzeczy wydarzyc....
pozdr. j.
#1
|
||||
|
||||
![]()
I rzeczywiscie, Jurek.
Uwazam ze mam szczescie zyc w niezwyklej epoce... Jedno ogromne wydarzenie goni drugie... Swiat sie kreci jak oszlaly i mam osobista satisfakcje ze to wlasnie Polska/Polak byl inicjatorem bodaj czy nie najwiekszej 'rewolucji' swiatowej po tej pierwszej rewolucji... Tej mordeczej, tej krwawej ponad wszystko i zbydleconej, co to glosila: Smierc dla tych co sa przeciwko...! Uwazam ze Walesa zrobil lepsza robote niz Gandhi ( prawdopodobnie nigdy nie slyszal o Gandhim przedtem) i ze byl autorem JEDYNEJ rewolucji w historii ktora przyniosla wspaniale wyniki na calym swiecie i nikt nie nazywa tego rewolucja. ??? Prawdopodobnie, rewolucja musi byc prymitywna, krwawa i nie przyniesc zadnych korzysci zeby byla nazywana rewolucja ? Ot, tak sobie tylko mysle... |
![]() |
Thread Tools | |
|
|